No to co z tą latakią? Mało kto wybiera ją jako pierwszy tytoń fajkowy. Jednak, czy słusznie? Zapraszam na video-pogadankę na kanale Pyk Puff.
Źródło grafiki: https://totalleafsupply.com
Wszystko, co u nas napisano, może być niebezpieczne w użyciu przez osoby postronne, ewentualnie można tego próbować używać wyłącznie pod opieką lekarza lub farmaceuty…
Aktualności:
Duże zmiany na horyzoncie.
No to co z tą latakią? Mało kto wybiera ją jako pierwszy tytoń fajkowy. Jednak, czy słusznie? Zapraszam na video-pogadankę na kanale Pyk Puff.
Źródło grafiki: https://totalleafsupply.com
:))albo ktoś kocha, albo unika. choć pewnie okazyjne palenie też ma sens…tak dla perspektywy smaku.
Osobiście kocham, i jest to uczucie od pierwszego palenia.
Masz rację, co do zaczynania przygody… na co tu czekać???
sam jestem początkujący i teraz niewyobrażam sobie życia bez latakii.
Prawda, tytonie z latakią łatwiej się pali i wiele błędów wybaczają … na początek jak znalazł, jeśli tylko posmakuje; polecałbym jeszcze Presbyterian Mixture z tych łatwo dostępnych.
pytanie co do Presbyterian – jak tam jest z tą latakią, bo znajomy żalił się, że nie uświadczył jej tam za wiele?
Kiedyś trwał w światowych internetach fajkowych spór o istnienie latakii w tym blendzie, ostatecznie spór został rozstrzygnięty przez producenta (Plantę), który potwierdził, że latakia tam jest. Choć ponoć tyle co kot napłakał. Osobiście nie paliłem, ale planuję nadrobić.
Presbyterian palę ale rzadko , dla mnie mdły , taki migdałowy , latakie kocham , a tam mało co czuję , Samuel Gawith – Commonwealth Mixture to jest pychotka
aaah Commonwealth – to takie 50 na 50, bardz dobry … nie wiem czy dla początkujących nieco zbyt mocny ale próbować można
znalazłem jakąś końcówkę Nightcap’a, popalam po nawilżeniu oglądając polandrock2020; to jeszcze z produkcji Dunhilla, mimo że trzeba było reanimować to nadal dobry :-)
Trafiony – Zatopiony.
Po latach i powrocie do fajki – latakia byla jednym z pierwszych.
Balkan Mixture – to wg mnie wspaniala propozycja.
Testuje tez Petersona Early Morning i NIghtcapa – ale to za drogie – w stos do ceny i niedostepne w miare latwy sposob.
Obecnie wszystkie latakie w piance.
Pozdrawiam
Panowie, pytanie od początkującego.
Latakię miałem okazję palić tylko w 3 mieszankach: Rattray’s Red Rapparaee; SG Balkan Flake; McConnell’s Original Oriental.
Dwie pierwsze były, w odczuciu moich kubków smakowych, wręcz obelżywe, jak palony wosk ze świecy. Tymczasem Original Oriental był przesmaczny…
Nigdy wcześniej nie czułem ów woskowego smaku, a że mam już pewnie ze 40 różnych tytoni za sobą, mam też niejakie pole do dedukcji. Ta zdaję się nieśmiało wskazywać latakię, ale dochodzi jeszcze kwestia syryjsko-cypryjska, a tu już nie wiem nic. Z chęcią posłucham mądrzejszych od siebie ;)
Nie wiem z którego roku paliłeś Orginal Oriental, ale od paru lat nie ma w nim latakii syryjskiej, a ostała się jedynie cypryjska, czyli taka jak w pozostałych dwóch wymienionych blendach. Nawet jeśli paliłeś starszą wersję, to nie sądzę, aby problem tkwił w samej latakii, lecz może w proporcjach pozostałych składników i ich doborze. Nieodleżany Balkan Flake ogólnie dupy nie urywa, ale RR jest – jak dla mnie – bardzo dobry i składem bardziej zbliżony do McConnella niż Samuel Gawith. Wosku żadnego nie czuję, ale to tylko pokazuje jak bardzo indywidualny potrafi być odbiór smaków.
Nie każda mieszanka z latakią i orientalami musi smakować, tak jak nie każda virginia będzie smakować zapalonym „virginiowcom”. Na Twoim miejscu zamknąłbym te tytonie szczelnie w słoiku i wrócił po dwóch latach. A nóż, widelec.
Ponadto: inna puszka. Inna fajka. Inna pogoda (bagatelizowany, a bardzo niesłusznie czynnik). Pora dnia. Inna dieta (a nawet to, co jadłeś wcześniej). Inny popitek. Wreszcie – zmiana smaku z czasem.
Naprawdę ilość czynników wpływających na odbiór tytoniu jest ogromna i czasem nawet dobrze znana mieszanka smakuje ZUPEŁNIE inaczej.
Może to od Carnauby ? Takie drastyczne, powiedziałbym, określenia – „wręcz obelżywe, jak palony wosk ze świecy” dla SG Balkan Flake sugerowałyby jakiś wypadek …
Potwierdzam. Czasem męczy mnie to co wybornie samakowalo mi przy ognisku w zimie..
Dziękuję, nie będę w takim razie przedwcześnie skreślać latakii z listy :) Oba tytonie wylądowały w słoikach.
PS. Original Oriental paliłem przy pierwszym podejściu do fajki, jakieś 14 lat temu, więc jeszcze był „prawilny”.