Witam. W Nowym Roku zacząłem powtórnie przygodę z fajką, zarówno paleniem jak i kolejnymi próbami. Były już gruszki i inne pietruszki, przyszedł czas na wrzośca.
Zakupiony klocek w „fajkowie” przyjemnie mnie zaskoczył swoimi gabarytami, oraz prześwitującymi kształtami słojów, pomyślałem że w końcu zrobię sobie nie dość że „wrzoścówkę” to jeszcze o większych niż do tej pory rozmiarach niż robiłem i paliłem wcześniej. I było to tak jak mniej więcej w tym klasycznym powiedzeniu stolarzy: już trzeci raz tnę tą deskę a ciągle jest za krótka.
Użyłem również kawałka czarnego dębu, oraz ebonitowego półproduktu z fajkowa na którym również nigdy nie miałem przyjemności wcześniej pracować. Efekt jak na zdjęciach. Pomimo rozmiaru, dość dla mnie satysfakcjonujący a Best Brown Flake smakuje w mojej fajeczce wspaniale.
No… pogratulować pięknej fajeczki!
Bardzo fajna, bardzo starannie wykonana i ogólnie sprawiająca wrażenie przemyślanej i robionej „świadomie”. Jeśli to naprawdę pierwsza i jest tak fajnie – to wróżyć można że kolejne będą co najmniej bombowe :)
Jedno jedyne „ale” jak dla mnie to kolor główki. Ja osobiście ten wrzosiec „natural” potraktowałbym choćby oliwką by troszeczkę podkręcić barwę drewna. Taka ciemniejsza, cieplejsza barwa – ładniej moim zdaniem korespondowałaby z ciemnym wykończeniem z morty. Ale to wyłącznie mój wymysł estetyczny – jest naprawdę ładnie. Szczerze gratuluję!
A zdradź proszę, bo włączyła mi się żyłka dociekliwca…. czym Kolega zajmuje się na co dzień? Scenografia sesji z fajką sugeruje konotacje ze sztukami wizualnymi… artysta malarz? rzeźba?
A może, walę kulami w płot? ;)
Pozdrawiam, Andrzej
Witam!
Zacności fajeczkę Waść uczyniłeś. Widać, iż dobrze w dłoni się układa i przyjazna jakaś taka…
A wstawkę czym kleiłeś, jeśli wolno spytać? W mojej następnej próbie też zamiaruję coś wkleić i nie bardzo mam pomysł, jakiego kleiwa użyć…
Proponuję dwuskładnikowy klej epoksydowy Poxipol. Ja stosuję bezbarwny 10-cio minutowy.
A równie dobrze sprawdzi się porządny cyjanoakryl lub każda żywica epoksydowa, zwłaszcza jak upłynnimy ją i odpowietrzymy przed aplikacją. Ja w kołkach stosuję epidian 5, albo klej cyjanoakrylowy typu ,,kropelka,, czy pattex. Działa :-)
A jak już stosujesz ten poxipol, to rzuć okiem na punt 5.2 i 10.4 – tak poddaję tylko pod rozwagę.
Tomek, rozwiń prosze… Do sprawdzenia jest specyfikacja?
Albo po prostu napisz ocokaman :-)
żywice epoksydowe strasznie rakotwórcze są
http://www.sklep-grene.pl/images/1/1032/1032-620021a_PL_Karta_charakterystki.pdf
Wszystko ok, ale przecież w tym miejscu zastosowania, jak w przypadku doklejki na szyjce – takie temperatury nie występują. Żaru też nie ma… chyba że ktoś ciągnie z taką siłą, że aż mu „komety” w ustnik lecą ;)
Zresztą… paczę tu http://www.fajka.net.pl/poradniki/fajka-w-praktyce/palenie-a-temperatura-fajki-czyli-let-it-burns/ i nie widzę na szyjce temperatur rzędu 150 stopni.
Żywice epoksydowe są stabilne i odporne chemicznie po związaniu. O Ile nie jesteś pracownikiem zakładu produkującego takie specyfiki i nie masz styczności z ich komponentami w formach podstawowych chemicznie – a jesteś jedynie ich okazjonalnym użytkownikiem, to nie sądzę byś miał się czym specjalnie przejmować. Dla ciekawych: http://archiwum.ciop.pl/12532
A Stwierdzenie [cyt] „żywice epoksydowe strasznie rakotwórcze są” to mniej więcej, tak jak powiedzieć coś w stylu – „Polacy kradną auta”… owszem, kradną… ale nie wszyscy, nie wszystkie… a tak w ogóle – to ruscy są ;)
Palenie tytoniu jest rakotwórcze, wywołuje zawały i choroby serca oraz niepłodność, impotencję i wiele, wiele innych.
Chodzi mi o zapis z karty charakterystyki poxipolu:
http://www.sklep-grene.pl/images/1/1032/1032-620021a_PL_Karta_charakterystki.pdf
w pkt jest mowa o szkodliwym produkcie spalania: i racja – jesli klejenie jest daleko – to i temperatury beda niewysokie;
ale popatrzcie na fajki, ktore klejenie maja blisko glowki. Jakie tam są temperatury? Nie wiem – nie zmierzyłem, ale na pewno na tyle wysokie, że zewnętrzna powierzchnia drewna ma ponad 100 stopni
i dalej pkt 10.4 mówi o unikaniu temp powyżej 150 stopni. Co opisałem wyżej.
Poxipol to dobry i mocny klej, tylko czy na pewno do klejenia fajki?
O to mi chodzi. Nie wiem. Po prostu poddałem pod rozwagę.
Tomku, ależ oczywiście masz racje. Ja odniosłem się do tej konkretnej fajki i tego konkretnego miejsca klejenia.
Poprosiłem też, o podanie dokumentu źródłowego (KCh), bo zwyczajnie – myślę, że nie każdy w ogóle wie że takowy dokument funkcjonuje i co zawiera.
Oczywiste jest, że poxipol czy inne nieodporne temperaturowo spoiwa nie mogą być traktowane i nie powinny być zalecane jako odpowiednie tam, gdzie zwyczajnie się do zastosowania nie nadają.
Zresztą – octany i polioctany winylu (popularny wikol) też średnio się tu nadają…
Ja sam nie mam doświadczeń w klejeniu szyjek w okolicach narażonych na wysokie temperatury. Ewentualne klejenia/ubytki wewnątrz komina albo odtworzenia ujścia kanału dymowego robię zawsze na szkle wodnym. Ale ciężko go traktować jako klej. Gdybym jednak chciał przykleić np ułamaną szyjkę do główki – pewnie kleiłbym na epoksyd, ale z zastosowaniem wzmacniającej połączenie i izolującej od spoiwa rurki nierdzewnej… Za to, doklejki, dekoracje na szyjce, czy moje kołki – gdzie nie ma bezpośredniego zetknięcia spoiny z wysoką temperaturą czy żarem, kleję po prostu cyjanoakrylem, a i przeciwwskazań dla epoksydu nie widzę. Mogę się oczywiście mylić…
Przy tej okazji podpytam czym i czy ogólnie warto uzupełniać nierówności w kanale dymowym główki fajki powstałe na skutek nieumiejętnego czyszczenia lub odświeżania? Chodzi o ok 2mm wgłębienie w dolnej części kanału, które to może (?) psuć inzynierę lub być trudnym do doczyszczenia miejscem w trakcie użytkowania.
Przypadek to ładne Punto Oro. Szkoda jej. :)
Witam fajkanetowiczów po dluższej przerwie.
Właśnie miałem zadać podobne pytanie do kolegi @kusznika. Ale nie czym kleiłeś a czy/czym/jak/i czy w ogóle wzmacniałeś jakoś łączenie wrzosiec – czarny dąb?
I drugie pytanie: Jak wyglądał oryginał ustnika, którego użyłeś?
Zanim zacząłeś robić fajkę zrobiłeś sobie jakiś rysunek, projekt? (normalnie zaraz wywiad z Tobą zrobię)
Sama fajka fajna (te czarne to takie dziury we wrzoścu miałeś?)
Bardzo ładnie połapałeś proporcje i połączyłeś szyjkę buldogowatą z tą pękatą główką.
Miałeś jakiś wzór do naśladowania? Fajkę jakiegoś rzemieślnika? Bo mi się kojarzy ta fajka i to dość pozytywnie z pewnym znanym artystą.
Uwagi: Zdjęcia to telefonem robione czy pralką? Bo ostrość to jest ale na drugim planie.
Prośby: Chcemy więcej!
Dobra i rzetelna robota. Tak trzymaj i dawaj dalej, bo nic tak nie cieszy, jak własnych rąk praca. Smacznego użytkowania.
DObra robota. Ale poprosimy o wymiary. Lubimy wymiary ;)
90/60/90 Takie lubimy! Ale jak to w paszczy utrzymać…?
A więc tak: długość całkowita fajeczki to 15 cm, wysokość główki to mniej więcej 4 cm, 2cm średnica komory ładunkowej, więc fajeczka mała. Ogólnie rzecz biorąc śledzę z uwagą ostatnimi czasy prace Wojtka Pastucha, R.Woźniaka oraz na deviantarcie Pipemakera, Andywoodsa. Siłą rzeczy to co oglądam i podziwiam w pracach które widziałem miały wpływ na moją fajkę, tym bardziej że kształt zaplanowałem sobie coś w rodzaju asymetrycznego większego pokera, nie rysowałem wcześniej, miałem zamiar „z ręki” go wyciąć, i w ten oto sposób troszkę poszedłem za tym co mi się z klocka poczęło wyłaniać. Te ciemne dziurki to naturalne skazy drewna. Ustnik w oryginale to jeden z tych już gotowych z nawiertem na fajkowie, moja rola była już tylko wygięcia i opracowania na wiertarce której użyłem jak tokarki, oraz reszty kształtu dremelkiem. Zdjęcia postaram się lepsze wykonać, jakoś to medium jakim jest kamera cyfrowa jest mi jeszcze całkowicie obce. A co do pytania o to czym się zajmuje to rzeczywiście zdarzało mi się i już teraz rzadziej w sztukach plastycznych działać, imałem się różnych prac, i dalej szukam swojego miejsca na ziemi, od roku pracuje jako operator maszyn CNC Zund, Kimla. Czasem na cyfrowych maszynach drukujących. Moje dawniejsze prace plastyczne można obejrzeć na stronie : krywult.daportfolio.com
Dziękuję za dobre słowa i serdecznie pozdrawiam.
p.s. klejenie zrobione po prostu vikolem, bez wzmacniającego czopa,
testowałem kiedyś również klej introligatorski Magic, spoina jest znacznie silniejsza od Vikolu, można go dostać w papierniczym, akurat nie miałem pod ręką, dobrze wykonana konstrukcja „ściskowa” i Vikol również trzyma.
Jeszcze moja sugestia co do klejenia, nie wolno używać klejów cyjanoakrylowych, typu „kropelka” do klejenia czegokolwiek co się nagrzewa do większych temperatur, np w elektronice dotknięcie grotem lutownicy zaschniętego kleju i wciągnięcie tego oparu przez nos powoduje chwilowy paraliż wzroku ( elektronicy wiedzą o co chodzi) tak więc ostrzegam przed używaniem klejów takich w fajkach
A możesz sprecyzować, o jakich zakresach temperatur mówisz? „Większa temperatura” to trochę mało precyzyjne jak na elektronika :>
Akurat cyjanoakryle są dość popularne w działaniach naprawczych np. przy pękniętych szyjkach.
Jeśli chodzi o produkcje elektroniki, nie wolno było używać cyjanoakrylu jeśli temperatura przekraczała 180st. Jeśli jesteś odważny zrob test sklej coś takim klejem i przypal lutownica albo zapalniczki i powąchaj. Chłopaki na serwisie nawet mieli taka zabawę, że robili to specjalnie zaciagajac się opadami, ale ja tego nie polecam, opary są trujące. Na wszelki wypadek nie próbowalbym kleic fajki
Czy możecie coś polecić początkującemu zaczynającemu zabawę z cygarami? Od czego zacząć co kupić?