Dwie nowe fajki z gruszy, jakoś wciągnęło mnie to dłubanie.
Do wrzośca na razie nie podchodzę. Zanim te dwie wykonałem i uznałem że warto pokazać, zepsułem ze 4 kawałki drewna.
Następne będą możliwe że bardziej smukłe, trochę kształty zdeterminował fakt że ustniki miałem do filtrów 9 mm . To tyle na dziś. Niedługo możliwe że dodam moją pierwszą recenzję (Navy Flake Mac Barena).
Adieu.
Gratuluje, bardzo ladne fajeczki. A mnie nawet nie chce sie dokonczyc sosnowego koleczka.
Mi się szalenie podobają, zwłaszcza ta pierwsza. Wyglądają trochę jak z kości, takie fajki mogłyby palić dzikie elfy z gór. I fajnie że wyrabiasz pokery, bardzo ważna dla mnie jest możliwość swobodnego postawienia fajki w dowolnym miejscu. Nie myślałeś o połączeniu bent,owej główki z pokerowym spodem ? coś w tym stylu http://www.lepeltier-pipes.com/classic.htm
Prawdę mówiąc kształty są efektem swobodnego podejścia do materiału który posiadałem, takie trochę nie przemyślane, „freestajlowe”, choć rzeczywiście ostatnio pokery mi się podobają, wcześniej miałem słabość do bardziej obłych kształtów, co będzie dalej zobaczymy, na razie muszę szukać materiału, nawet te parę kijków gruszki co leżały zapomniane w garażu się skończyły. Niestety nie jestem typem co myśli na przyszłość i to się teraz mści:)
Fajnie, że próbujesz i wychodzą ciekawe kształty. No i cieszę się, że pokazujesz innym swoją pracę. Powodzenia przy kolejnych klockach …