Jakimś dziwnym trafem znalazłem stronę www.polona.pl Jest to jedno z coraz większej ilości cyfrowych archiwów dawnych akt, fotografii, rycin, grafik itp. Z punktu widzenia szarego zjadacza chleba, dostęp do takich archiwów jest niebywałą okazją do poznania dziedzictwa kulturowego, do którego do tej pory, dostęp nie był rzeczą prostą. Jako, że w pewnym okresie maczałem palce w procesie wprowadzania technologii cyfrowych w kilku instytucjach i muzeach (nie bezinteresownie, jako przedstawiciel producenta sprzętu służącego takim celom) cieszę się że kupiony zwykle za dotacje różnego pochodzenia sprzęt nie wylądował w szafie pancernej- bo często podejście do niego było takie że można by się tego spodziewać.
Oczywiście pierwsze czego szukałem po trafieniu na stronę www.polona.pl/ była fajka- wynik słaby- kilka zdjęć i reprodukcji oraz:
Kraszewski, Józef Ignacy
Improwizacje dla moich przyjaciół : xiążeczka do zapalania fajek
Wilno 1844
Kolejne słowo klucz „tytoń”. Głównie zdjęcia fabryk tytoniu i jedna pozycja
Erazm Brzeziński
Warszawa 1878
Książeczka opowiada po trosze o historii i pochodzeniu tytoniu. Trochę ciekawostek o jego uprawie, szczególnie ciekawa wydała się autorowi uprawa na dalekiej Syberii, dość dokładnie podaje opis poszczególnych jej etapów. Potem wspomina o procesie przygotowania tytoniu do sprzedaży. Różnych formach jego zażywania z krótką historią i charakterystyką każdej z form. Trochę danych ekonomicznych. Ciekawie zaczyna się robić kiedy przechodzi do podawania najnowszych odkryć nauk ścisłych. Podaje skład tytoniu, opisuje działanie nikotyny, podaje przykłady eksperymentów na zwierzętach (osoby zaangażowane w ochronę praw zwierząt powinny ominąć ten fragment szerokim łukiem) Ciekawe nie są owe eksperymenty, a egzotyczność nazw niektórych substancji, dziś zastąpiona wzorami chemicznymi, lub po prostu zbadanych na co zabrakło w połowie wieku dziewiętnastego zaplecza technicznego oraz wiedzy. Im dalej, tym książka straszniejsza. Opisy zgubnego działania tytoniu na organizm ludzki, na organizmy zwierząt itp. Ale ciekawie są pokazane braki wiedzy- dla przykładu autor opisuje klasyczny zawał, a leczy go lemoniadą.
Polecam wszystkim grzebanie w takich archiwach, to bardzo ciekawe zajęcie na zabicie wieczornej nudy inaczej niż przed przysłowiowym telewizorem czy innym fajkanetem…
Z ciekawych stron:
Zasoby Cyfrowe Biblioteki Narodowej
oraz Polona.pl
Świetnie się czyta mimo okropnej dla współczesnego ucha i oka polszczyzny. Szczególnie ówczesne pojęcie o fizjologii i histologii uświadamia jak bardzo rozwój nauki poszedł do przodu. Obserwacje autora o psach karmionych karmą z tytoniem co to zdolność płciową tracić mialy i od samic się oddalać nie dotyczą aromatyzowanych tytoni. Ja obserwuję przybliżanie się samic. Oraz gadatliwość nadmierną .
Jeśli dobrze kojarzę, to pierwsze problemy ze zdrowiem związane z paleniem tytoniu wyszły jakoś w drugiej połowie lat 50′ ubiegłego wieku i to wówczas był poważny cios dla koncernów tytoniowych, w tym wiodącego Lucky Strike, który w czasie wojny zaopatrywał żołnierzy w paczki papierosów, które były wtedy przydziałowe … do tego czasu więcej mówiło się momentami o zdrowotnych działaniach tytoniu, jego uspokajających możliwościach itd. Ale o publikacji Erazma nic nie wiedziałem, także dzięki, będzie kolejna ciekawostka w zanadrzu ;)