Z nowym rokiem wznawiamy serię felietonów Zbigniewa Turka. Zaczynamy od roku 1993. Coś o Larsenie, coś o „królu fajek”, a także o różnicy między bulldogiem a rhodesianem, dziś będącej przykładem jak kiedyś (a także dziś) myli się te kształty.
Za zezwoleniem „Przekroju”, skany Marek Milczek.
A co różni bulldoga od rhodesiana (jakby ktoś jeszcze nie wiedział) można przeczytać tutaj – http://www.fajka.net.pl/poradniki/podstawy/ksztalty-fajek/
Nareszcie…)
Ciekawa to jest Historia tych dwóch fabryk o których wspomina p. Turek- zborowskiej i brzozowskiej. Od dłuższego czasu nurtuje mnie kwestia palenia n ziemiach polskich w pierwszej fazie popularyzacji tego medium, a to suę okazuje że się działo…
W takim razie warto, żeby pojawił się tutaj ten link:
http://www.flickr.com/photos/25160803@N02/sets/72157604313084177/
Pokazujący zdjęcia ze zborowskiej fabryki. Swoją drogą – doszedł mi punkt do odwiedzenia w trakcie wojaży. Może ktoś, kto ma bliżej (mrugam do Takiego Jednego z okolic Świętego Miasta ;)) wybrałby się tam i zrobił jakiś reportaż? Temat jest wdzięczny…
I jeszcze artykuł o fajkach brzozowskich:
http://cit.muzeum.brzozow.pl/?page_id=810
no patrz, a miałem szukać „po pracy” fajnie mieć weekend…
Marku i Alanie lub Alanie i Marku: Dzieki za ciezka prace, ktora wkladacie we wznowienie cyklu artykulow „Tuzin Z.T.”. Bardzo przyjemnie sie to czyta.
Pozdrawiam.
Janusz
Skoro wytwarzanie fajek w dawnej Polsce jest interesującym tematem, to moim zdaniem warto też pamiętać o fajkach wyrabianych w Staszowie
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stambułki_staszowskie
Temat polskich lulek i stambułek istotnie ciekawy i rozwojowy, jeśli chodzi o przyszłe artykuły na fajkanecie. Poruszający jest też temat fajek z drzewa oliwnego z wkładem z wrzośćca – ciekawe, czy ktoś z Kolegów zetknął się z takim egzemplarzem?