Na początek łyżka dziegciu w beczce miodu. Tytonie przyszły przesuszone! Ponowne nawilżenie coś tam pomoże, ale niestety nie da się odzyskać pełnego smaku i aromatu! Ponadto próbki zostały zapakowane w papierowe torebki, przez co zapach lataki ,,przeszedł” na wszystkie tytonie. Na szczęście z czasem zniknął. Tytoń powinien być zapakowany przynajmniej w woreczki strunowe, wtedy nie byłoby wyżej opisanych problemów.
A teraz do rzeczy. Nie ukrywam, że Gawith Hoggarth DVC Chocolate od początku był moim faworytem. Tytoń, który chyba najbardziej chciałem spróbować! Zresztą dobry miesiąc temu kupiłem w Fajkowie puszeczkę i sezonuje się cały czas.
Skład i wygląd: Virginia i Cavendish, mieszanka wstążek w kolorach od jasno do bardzo ciemno brązowego, czasami patyczków, wszystko to okraszone/,,połączone” ciemną czekoladą.
Zapach z puszki: na pierwszym miejscu deserowa, a nawet gorzka czekolada ze słabym, praktycznie nie wyczuwalnym zapachem tytoniu. Bardziej mi tutaj pasuje określenie: wytrawna ciemna deserowa czekolada z delikatną tytoniową nutą w tle. Tak więc mój odbiór Gawith Hoggarth DVC Chocolate zgadza się z opisem producenta/dystrybutora/sklepu. Szkoda, że producent nie pisze/nie chwali się skąd pochodzi aromat czekolady użyty do produkcji tego tytoniu…mam na myśli jakiej jakości/firmy jest ten czekoladowy aromat?
Smaki: dominuje smak tytoniu. W tle można wyczuć delikatną nutę wytrawnej ciemnej deserowej czekolady. Jest to smak wyczuwalny, ale nie jest wyrazisty. Tytoń jest delikatnie przyprawiony ciemną deserową wytrawną czekoladą, takie określenie chyba najlepiej oddaje smak Gawith Hoggarth DVC Chocolate. Była to moja pierwsza przygoda z tym tytoniem i z czasem powinno być jeszcze lepiej, tzn. pełniej, bardziej bogato smakowo. Myślę, że Gawith Hoggarth DVC Chocolate będzie bardzo dobrze smakował po dobrym/obfitym obiedzie i bardzo słodkim deserze (galaretką z bitą śmietaną i rodzynkami) – jako wytrawny kontrast.
Moc tytoniu: łagodna/słaba…no może do średniej.
Technikalnia: tytoń pali się bardzo dobrze, nie sprawia żadnych problemów nawet takiemu początkującemu adeptowi sztuki palenia fajki jak ja!:-)
Room note: przyjemny, trudno identyfikowalny, na drugi dzień brak śladów palenia w pokoju!
Podsumowanie: mnie tytoń smakował i z każdym kolejnym paleniem powinno być jeszcze pyszniej! Polecam wszystkim którzy lubią tytoń z naturalnym, delikatnym, prawdziwym aromatem, który stanowi przyjemny dodatek. Proporcje tytoń – aromat są bardzo dobrze wyważone. Całość bardzo dobrze współgra, przenika i uzupełnia się. Myślę, że zwolennicy klasycznych tytoni/smaków będą mile zaskoczeni, natomiast zwolennicy aromatów nie będą zawiedzeni.
Podziękowania: PiortekN i KrzysT za akcję: ,,Wypróbuj tytonie GH w nowym roku!”.
Potwierdzam, znakomity tytoń. Dokładnie tak jak kolega to pięknie opisał! Polecam!