Termin właśnie mija, dlatego napisać coś trzeba choć przyznać muszę, że wszystkiego jeszcze nie wypaliłem i na testowanie, i dywagowanie jeszcze trochę czasu poświęcę. Bardzo chętnie wziąłem udział w akcji i za tą możliwość serdecznie dziękuję. Do tej pory wypaliłem tylko jeden tytoń ze stajni GH, tak zachwalanej przez większość użytkowników. Tym większe było moje rozczarowanie po 6 z 7 z próbek. W akcji dominowały lakelandy, dzięki czemu przekonałem się, że na pewno to nie moja bajka, choć niektóre jeszcze dało się wypalić. Zapowiadana czekolada w DVD Chocolate była, ale tylko w room-note’cie, a cukierkowa słodycz Ultimum nie została w ogóle przez moje kubki smakowe zarejestrowana. Choć jakościowo wszystkie ich tytonie wypadają rewelacyjnie, to wydają mi się one mało wyraziste, nijakie i żaden z nich mnie jeszcze nie oczarował, w zasadzie żaden poza ostatnim…
A zatem, No.12 Mixture to mieszanka jasnej Virginii i cypryjskiej Latakii. Producent podaje, że zostały ona zmieszane w proporcji 55% do 45% i rzeczywiście zawartość na to wygląda. Tytoń pocięty na wąskie, nie za długie wstążeczki idealny do nabijania. Z pudełka, tudzież torebki od frytek :) wydobywa się przyjemny (jak dla amatorów La) aromat choć nie jest on przesadnie intensywny. Z pewnością można podróżować z tym tytoniem i nikt w promieniu kilku kilometrów nie będzie wiedział co przewozimy. Tytoń dostarcza nam dużych ilości gęstego, aksamitnego dymu. Aromat wydobywający się z fajki wiedzie nasze myśli na łąki, na pola i gdzieś w pobliże ogniska, jest przyjemny i łagodny. Jeżeli chodzi o smak to tytoń jak na taką mieszankę bardzo delikatny, moim zdaniem idealny dla tych co nigdy jeszcze La nie palili, a spróbować by chcieli. Doświadczonych palaczy zainteresować może, złożona gama smaków i smaczków nad analizą, której spędzę pewnie jeszcze sporo czasu.
Od czasu do czasu pojawia się lekka słodycz Va, moim zdaniem dużo bardziej wyraźna, niż w przypadku pozostałych mieszanek biorących udział w akcji, jednak w chwilę później dochodzi do głosu wytrawna, dojrzała La. Ta rywalizacja między składnikami trwa przez cały czas palenia i nie może się nudzić. Tytoń bardzo świeży, pali się bez obsługowo i chłodno. Ponaglany nadal pozostaje łagodny i nie zmienia za bardzo smaku, co najwyżej staje się bardziej wyrazisty. Moc tytoniu słaba w porywach średnia, co bardzo mi odpowiadało, bo od mocnych mieszanek stronię.
Podsumowując bardzo fajna mikstura, jedna z lepszych La jakie paliłem. Rzeczą odróżniającą ją od innych w swej klasie może być jej łagodność i dobrze zbalansowany smak, nie łatwy do rozgryzienia. Ten tytoń obronił dobre imię GH i z pewnością zagości w moim tytoniowym menu jeszcze nie raz. Gorąco polecam.
Najnowsze komentarze