Zdaje się, że jestem drukarzem. Wprawdzie nie wykonuję tego wielce czcigodnego zawodu, który poniósł na swoich umęczonych barkach wiedzę pod strzech ludu prostego, to zdecydowanie Velvety Mac Barena to moja bajka. Kiedy pierwszy raz zapaliłem czerwoną wersję, zaskoczenie było tak wielkie, że oniemiałem. Nie dlatego, że nie wiedziałem co powiedzieć. Po prostu nie mogłem przestać palić.…
- Akcje i Konkursy
- Fajkowe ABC
- Kupiłem cudo!
- Mistrzowie
- Recenzje tytoniu
- A&C Petersen
- Astley
- BBB
- Captain Black
- Colts
- Cornell & Diehl
- Dan Tobacco
- Davidoff
- Dunhill
- Erinmore
- Fribourg&Treyer
- G.L. Pease
- Gawith, Hoggarth & Co.
- Hearth&Home
- Holger Danske
- Ilsted’s
- Imperial Tobacco
- Mac Baren
- McClelland
- Orlik
- Paladin
- Peter Stokkebye
- Peterson
- Planta
- Pozostałe
- Rattray´s
- Robert McConnell
- Samuel Gawith
- Savinelli
- Skandinavik
- Solani
- Stanwell
- Stanislaw
- Torben Dansk
- W.O. Larsen
- Users Voice
- Wokół fajki
- Zamiast Forum
Najnowsze komentarze