Oglądając tureckie fajki piankowe od tamtejszych mistrzów rzemiosła zauważyłem, że niektóre oblane są nie tylko woskiem z zewnątrz, ale także w środku komina. Zastanawiam się czy są one w takim stanie w ogóle zdatne do palenia i czy nie należy zeskrobywać najpierw ten wosk ze środka? Trochę to dziwne, biorąc pod uwagę, że ceny tych pianek morskich są kosmicznie wysokie. Poza tym pianka ma absorbować wilgoć – to jednak z jej najważniejszych cech – a jak jest oblepiona woskiem, to przecież nic z tego. Ktoś ma pomysł czy to w ogóle można palić w stanie fabrycznym? jakieś doświadczenia?
Przykładowe zdjęcie takiej fajki:
To napewno jest wosk w środku, nie do końca na tym zdjęciu widac? Pytam bo może być to na przyklad barwienie, które jest na wskroś a nie wosk. Tak jak w opisywanych ostatnio czarnych fajkach z piańki.
Jeżeli jest to głębokie barwienie bądź wybarwienie fajki w taki sposób, to by ocenić czy w kominie jest wosk trzeba było porównać czy tak samo się błyszczy jak część woskowana.
Jestem przekonany, że to jest właśnie wosk. Na zewnątrz na pewno (resztą to pojawia się przy opisach fajek), więc nie widzę, żadnych powodów dla których to zabarwienie w środku komina miałoby być czymś innym (czym?). Obecnie pianki barwi się fabrycznie się poprzez kąpiel główki w miednicy z rozpuszczonym woskiem (i jeszcze jakimiś utrwalaczami zapewne) i praktyka ogólna jest taka, że komin zatyka się korkiem. Natomiast – jak widać – nie zawsze używa się tego korka.
To trochę wyjaśnia, że w opisach jest to dodane. Ciekawy jestem takze jak to wpływa na palenie. Bardzo ciekawy temat.