Gdy w XIV wieku zakładano na prawie wołoskim Kramarzówkę – znaną wówczas pod nazwą Prosnów – pierwsi kniaziowie wsi nie mogli wiedzieć, że ponad pół tysiąca lat później stanie się ona miejscem dramatycznych wydarzeń. I to cyklicznych. Gdy skrupulatnie ściągali daniny w postaci serów i owiec, nawet przez chwilę nie przyszło im do głów, że w Kramarzówce będą się odbywać najlepsze fajkowe spotkania na świecie. Cholerni frajerzy.
Wszystko zaczęło się w 2013 roku. Początki były skromne: dziura w ziemi, szałas zbudowany z patyków i ptasiej śliny (przepraszam KrzysT!), pół laski kiełbasy toruńskiej, kołkowanie miejscowego upiora z Wermachtu i występ Maryli Rowodowicz obok niezabudowanego wychodka. Dekadę później miejsce zmieniło się nie do poznania. Część bywalców zaginęła w mrokach dziejów, ich miejsce zajęły nowe twarze, żeby kultywować fatalną atmosferę. Nie ma tu żadnych turniejów, o fajkach mówi się z roku na rok coraz mniej, na stołach walają się smakołyki z USA, na które nikt nie zwraca już uwagi. Bo od dawna nie o fajczarstwo w tych spotkaniach chodzi.
Zapraszamy na jubileuszową fotorelację z X spotkania w Kramarzówce!
Do Kramarzówki zjechali się znamienici goście
Pojawił się między innymi szef honduraskiego kartelu
Zawitał również jeden z cyklopów
Był Slavoj Žižek
Nie omieszkał wpaść ptasi sutener
Zameldował się również emerytowany patostreamer
Swoją obecnością zaszczycił seryjny dusiciel tagów i ponoć nadal admin Fajkanetu
Wszystkich przywitał Gospodarz, wysyłając każdemu powitalnego SMSa
Pogoda na szczęście była fatalna
Od lewej: brudny talerz, słoiki, biały kubek
Janek nie czekał i postanowił na dzień dobry wciągnąć ścieżkę ze sproszkowanego Black XX
I od razu lepiej!
Siempre peligroso
Robert zabrał się za krojenie pluga
Niestety stracił przy tym środkowe palce
Za pomocą przenośnej suwmiarki kwantowej KrzysT sprawdzał współosiowość nawiertów
Pożywne śniadanie podstawą dnia!
„Normalnie bierzesz i wrzucasz z TR do translatora, a potem jazda na pełnej…”
W ramach akcji czyszczenia tagów na Fajkanecie, Wojtek postanowił część z nich spopielić
Ponoć lepiej palić fajkę niż czarownice. Why not both?
Dark Fired Kiełbasa
Oczywiście na dymie z aromatycznych krzewów karpackiej lebiody
Głodnych nakarmić…
Spragnionych napoić…
Ptaki podejrzeć…
Chętnym wpier….ć
Tymczasem Wojtek nadal próbuje rozpalić w fajce tagi
Sekret tkwi w tym, żeby odpowiednio je podsuszyć
A najlepiej smakują w kaczanie, który zwiększa ich słodycz o około 1%
„No dobra”
Gdy Radek wygrzewał się w promieniach zachmurzonego nieba…
…Robert jak zwykle zaczął bronić papieża
Smacznej kawusi
Janek poszedł do ogródka, żeby wykopać trochę skruszałej ludziny do kociołka
Która z ziemniaczkami smakuje jak zawsze wybornie
No i z kapustą!
Gdy żar zrobił się punktowy, można było postawić kociołek
Całość powoli dochodzi. Nabita w „snopek”
Teraz zostało tylko poczekać
Czekać…
Wciąż czekać…
„Panie, nie przesadzasz z relacjonowaniem tego czekania?”
Zaraz będzie
Zawiązało się odpowiednie ciało orzekające
Komisja dała zielone światło dla redystrybucji
Zaginiony sąsiad okazał się łykowaty, ale i tak wszyscy byli zadowoleni
Ten posiłek uruchomił w Radku tęsknotę za podlaską puszczą
A u Roberta całkiem inne rzeczy…
Zbyszek tradycyjnie odpalił poobiednią fajkę z pumeksu
Niestety Krzysiek musiał się jeszcze dopchać regionalną zupą z ostów i kondensatu
Wojtek sprawdza, czy podają ją też w Gliwicach
Gdy zapadł zmrok, towarzystwo zaczęło obmyślać plany szturmu na mury pobliskiego Przemyśla
„Ostrzelamy ich od góry zmasowanym gradem zaostrzonych ustników!”
„Byle nie ze stilamidu, bo łamliwy”
„Dla pewności zalejmy je nalewką z poziomek i utwardźmy w prasce do makaronu”
„I koniecznie na koniec wypieczmy w piekarniku”
„Jak nie zadziała, to najwyżej zmieszamy z Amphorą”
Z samego rana Janek ruszył nawilżyć zajumane przez noc tytonie
Wyjazdowe przedpołudnie jest ciężkie
I pełne refleksji
Jeszcze tylko pożegnalna fajka
I to już jest koniec, czas wracać
Widać, że było super!!!
Oj działo się działo :) #fatalnaatmosfera #kukurydzianka #1%
Hoho, a jednak masz dane dostępowe do konta. Chyba to kasowanie tagów pomogło.
Krzysiu, szacun za zabawne komentarze. Jesteś mocarz. Pozdrawiam. Remek
A jakby tak zapowiadać takie imprezy na Fajkanecie…