Za kilka godzin do naszego nowego sklepu zostaną wprowadzone nowe tytonie. Wszystko z oferty DTM. Jak nowe, to nowe. W opisach także. Dzisiejsze opisy w odnowionym stylu. Żeby unikać „kalki” z katalogów i marketingowego skrótu. Przeszukane źródła, odnalezione stare opisy, wygooglane historie i ciekawostki…
Niech dzisiejsza porcja będzie zapowiedzią dalszych zmian – postaramy się sukcesywnie uzupełnić wszystkie opisy tytoniu oraz fajek i akcesoriów. Tak aby także fajkowo.pl było źródłem informacji, a nie tylko handlową zajawką. Zachęcamy do zaglądania nie tylko klientów, ale i tych, którzy o fajczarstwie chcą wiedzieć więcej – zmiany już w najbliższym czasie.
AMERICAN HISTORY MIXTURE – INDENPENDENCE
Kolejny tytoń z mieszanek dedykowanych amerykańskiej historii – tym razem poświęcony dacie 4 lipca 1776 r. Tego dnia podpisana została Deklaracja Niepodległości i dzień ten uznawany jest za datę narodzin Stanów Zjednoczonych.
To mieszanka złotych i brązowych wirginii podana fajczarzom jako ready rubbed, czyli gotowa do nabicia i zapalenia. Do bardzo słodkich, dojrzałych Va dodano odrobinę równie słodkiej podczas spalania Latakii – dla stonowania i uszlachetnienia blendu. Dodatkowo dołożono szczyptę aromatów o owocowym smaku, podkreślając i uwypuklając naturalne wirginiowe „kwaski”.
Uzyskano tytoń palący się chłodno, równomiernie i łatwo, mimo przewagi wirginii nie gryzący w język i dający przemiły, ale nie agresywny room note.
AMERICAN HISTORY MIXTURE – OLD IRONSIDE
Kolejny tytoń z mieszanek dedykowanych amerykańskiej historii – tym razem poświęcony USS Constitution, najstarszemu okrętowi wojennemu w czynnej służbie, trzymasztowej fregacie o długości niemal 55 m. Wodowany w 1797 roku, zbudowany z dębowego drewna, nie dawał się armatnim kulom. Miał być zezłomowany 1830 r., ale Oliver Wendell Holmes napisał o nim wiersz „Old Ironside” i jednostka pozostała w składzie US Navy, mimo że żaglowce schodziły już ze sceny.
Odnowiony w 1925 roku pełni służbę, jako okręt muzeum i zacumowany jest w Bostonie. Dzięki swej odporności, uzbrojeniu oraz liczącej 450 ludzi załodze określany bywa mianem pierwszego pancernika.
Old Ironside to tytoń nawiązujący do żeglarskich tradycji – konfekcjonowany w postaci flakes – jest ciemny, mocny, zdecydowany i pikantny w charakterze, choć jednocześnie bardzo słodki. W jego skład wchodzą wirginie ze Starego Pasa oraz zdecydowana w smaku Latakia. Mieszanka ta fermentowana jest pod prasą w nawiewie z pary, z dodatkiem słodko-pikantnego sosu i staje się niemal czarna – cavendishowanie to także proces wynaleziony przez żeglarza. Tytoń jest smacznie doprawiony, zrównoważony, łatwiejszy i chłodniejszy w paleniu oraz pozbawiany substancji mogących „ugryźć” fajczarza.
Torben Dansk BLACK VELVET
Gładki jak aksamit, ale z odrobiną „przaśności”. Aksamitem jest zestaw znakomitych wirginii, pikanterii dodaje wyczuwalna porcja latakii. Aromatu i swoistego, kwaskowego „musowania” – owocowa zaprawa. Łącznie dają tytoń gatunkowy, dyskretnie aromatyczny, zróżnicowany, ale spójny i świetnie skomponowany. Welwetowy.
Cavendish w dobrym rozumieniu. Doskonałe składniki, staranne ich wymieszanie, akuratne cięcie i dopiero potem dodanie „sosu” i druga fermentacja w parze oraz pod prasą. Podsuszenie, cięcie „ciasta” do postaci Ready Rubbed. Przyjemność na kubkach smakowych fajczarza i bardzo przyjazny dla otoczenia room note. Niektórzy takie „dyskretne” cavendishe określają mianem „dutch aroma style” – to dobra rekomendacja.
DEVIL’S HOLIDAY
Diabelskie, bo czarne… Takie muszą być wakacje diabła. I tytoń nazwany w taki sposób musi być czarny. Jak czarny cavendish. Jeden z głównych blenderów DTM Jürgen Westphal, wielki fan muzyki swing, skomponował jazzową mieszankę pod takim samym tytułem, jak jedna z najlepszych składanek ze standardami tego nurtu muzycznego. Jest na niej utwór multiinstrumentalisty Benny Cartera, kompozytorskie uwspółcześnienie „Wakacji diabła” z lat 30. =>pół minuty w mp3.
Płyta jest podobno tajemnicza jak mikstura czarownic – beladonnę, mandragorę i skórę ropuchy zastąpił w tytoniu aromat czarnych jagód. W połączeniu z wysokogatunkową bazą, kunsztem blendera, fermentacją parowo-ciśnieniową oraz niską zawartością nikotyny – wyszedł blend, nomen omen, piekielnie bogaty i, o paradoksie, niebiańsko gładki w smaku i zapachu.
Mysore Gold
Kompaktowa wersja kultowej, bardzo słodkiej wirginii z południowych Indii. Jako że sama „mysorska” nie jest prosta do palenia, ma tendencję do przegrzewania się i szczypania w język, specjaliści z DTM nieco ją przetworzyli i zmienili w bardziej przyjazną dla mniej wprawnych fajczarzy. Została dofermentowana pod prasą, czyli poddana procesowi kawendiszowania – jednak przerwano go we właściwym momencie i nie zmieniła koloru na czarny. W efekcie niepełnej drugiej fermentacji nastąpiły reakcje chemiczne usuwające substancje odpowiedzialne za gorące, wilgotne i gryzące palenie.
Zniknęła część cukrów, ale zastąpiono je słodkim „deepem” waniliowym, a więc przywrócono właściwą wirginii z Mysore słodkość. Dodatkowo, profesjonalnie dobrana ilość aromatu waniliowego nie wybija się na plan pierwszy, nie tworzy dominanty, lecz podkreśla naturalne wirginiowe akcenty owocowe.
Dzięki umiejętnemu przetworzeniu, pełny smak „mysorskiej” jest teraz dostępny nawet początkującym czy mniej uważnym fajczarzom.
Hamborger Veermaster (za miesiąc)
„Blow, boys, blow”, zaczyna się słynna szanta „Hamburski czteromasztowiec” przypominająca czasy szybkich kliprów transportujących kolonialne dobra z Dalekiego Wschodu. Hamburg był jednym z najsłynniejszych i największych portów przeładunkowych, do których te wyścigowe statki przybijały… „Czteromasztowiec” jest jednym z kilku tradycyjnych w charakterze blendów z serii „Hamburskie tytonie fajkowe”, zaś żeglarski slang z holenderskimi naleciałościami przypomina, że to z holenderskich Indii Wschodnich przywiezione zostały pierwsze partie wirginiowych odmian wyselekcjonowanych na nowych areałach.
W każdym razie Hamborger Veermaster jest bardzo tradycyjnym tytoniem na bazie wirginii, w żeglarskiej postaci flake i w angielskim stylu, choć bez orientali. Jawajskie i sumatrzańskie odmiany z obszarów monsunowych ów posmak orientu – słodki, ale nie tortowy, z echami tropikalnych owoców i ziół – zawierały same w sobie. Ogniowo-rurowe suszenie odbywało się w dymie egzotycznych, wonnych gatunków drewna. Tytoń był wystarczająco mocny, by być lubianym przez prawdziwych, ostrych facetów z pokładu kliprów. I taka jest ta mieszanka DTM, a więc i Fajkowo.pl nieśmiało wtóruje starodawnej szancie: „Blow. boys, blow”…
Treasures of Ireland „Limerick”
Dla irlandzkiego mężczyzny, któremu pod brytyjską okupacją brakowało na przednówku codziennych ziemniaków, prawdziwym skarbem i namiastką luksusu bywał tytoń wypalany w fajce. I ile Irlandczyk korzystający chętnie z używek, zadowalał się na przykład prostymi, mocnymi alkoholami, o tyle blendy najczęściej palił aromatyczne, i to tak, że cały świat wokół musiał czuć, że w znękanym przez los człowieku pozostał wciąż fason pełną gębą, czy raczej gęba pełna fasonu. I takie właśnie, „fasoniaste”, są wszystkie mieszanki z serii „Skarby Irlandii”.
Limerick, położony nad estuarium rzeki Shanon od stuleci słynął z kontrabandy. To właściwie pierwszy brytyjski port na drodze z Ameryki. Zapewne tutaj trafiały ładunki wirginii i perique z przemytu i były „kawendiszowane” w miejscowych składach. Tytoń „Limerick” jest jednym z najbardziej naturalnych aromatów pośród irlandzkich skarbów. Jest też naprawdę blendem markowym, gatunkowym, o słodkim smaku z odrobiną pikanterii i zapachu miłym dla otoczenia oraz nie narzucającym się intensywnością…
Treasures of Ireland „Galway”
Dla irlandzkiego mężczyzny, któremu pod brytyjską okupacją brakowało na przednówku codziennych ziemniaków, prawdziwym skarbem i namiastką luksusu bywał tytoń wypalany w fajce. I ile Irlandczyk korzystający chętnie z używek, zadowalał się na przykład prostymi, mocnymi alkoholami, o tyle blendy najczęściej palił aromatyczne, i to tak, że cały świat wokół musiał czuć, że w znękanym przez los człowieku pozostał wciąż fason pełną gębą, czy raczej gęba pełna fasonu. I takie właśnie, „fasoniaste”, są wszystkie mieszanki z serii „Skarby Irlandii”.
Galway to dziwne miasto. W średniowieczu i później było miastem korony angielskiej. Przez stulecia zabronione było używanie języka irlandzkiego. Ciekawostka – katedra katolicka została konsekrowana dopiero 1965 r. Jednak zgodnie z „prawem reakcji” obecnie jest to miasto, w którym najwięcej ludzi włada językiem irlandzkim i to tutaj odbywają się najważniejsze festiwale kultury irlandzkiej. Ale ta irlandzkość, mimo formalnej zależności od korony, była tutaj kultywowana od czasów tzw. odrodzenia gaelickiego, które zaczęło się w czasach eksplozji popularności tytoniu w Europie. To miasto portowe leżące na długą zatoką, której brzegi, podobnie jak estuarium koło Limerick, idealnie nadaje się dla przemytników. I tutaj kawendiszowano tytoń, który trafiał nielegalnie do składów kontrabandy.
Tyton Galway to mieszanka jasnej, słodkiej, smółkowej wirginii z łagodnym cavendishem z dodatkiem aromatu jeżyn oraz akcentem waniliowym. Markowy, wysokogatunkowy blend aromatyczny o umiarkowanej mocy.
GORDON PYM
Gordon Pym do bohater jedynej dużej powieści Edgara Alana Poe, do której inspiracją były publikowane w wielkiej obfitości dzienniki podróżników z początków XIX w. Przedstawia ona historię młodego Artura Gordona Pyma, który postanawia ukryć się na pokładzie statku Grampus. Od tego momentu przydarzają mu się niezwykłe przygody, jest świadkiem katastrofy morskiej, buntu czy kanibalizmu. Opowieść rozpoczyna się całkiem konwencjonalną wyprawą morską, lecz staje się znacznie bardziej osobliwa i trudna do sklasyfikowania w ostatnich rozdziałach, łącznie z religijnym symbolizmem i zagadnieniem teorii pustej Ziemi.
Przez krytyków książka została zaklasyfikowana jako zbyt brutalna, zagmatwana, przesadnie naturalistyczna.
Naturalistyczny jest też tytoń. To alternatywa dla wszystkich aromaciarzy, którzy chcą spróbować smaków prawdziwego tytoniu, ale nie chcą zrezygnować z wonności. Złota, bardzo słodka wirginia, która nie pali się zbyt łatwo i przyjaźnie, równie trudno palna ciemna, długo fermentowana wirginia „przełamane” zostały dodaniem sporej porcji tytoniu maryland – neutralnego w smaku, ale za to spalającego się łatwo i szybko. Mieszankę uszlachetniono orientalami oraz syryjską latakią. Łącznie uzyskano tytoń, jaki mógł polubić bohater Poego – bogaty, skomplikowany, naturalny aż do bólu, jednocześnie aromatyczny z samego sedna tytoniowych smaków. Polecane do pojemnych fajek i długiego palenia.
CHRISTMAS TOBACCO
Najlepszą rekomendacją dla tej mieszanki jest wspomnienie najbardziej udanego limitowanego wyrobu Petersona czyli tytoń świąteczno-noworoczny z roku 2009. Christmas Tobacco DTM nie jest kalką tamtego smaku, ale znakomicie nawiązuje do zawartości zielonej puszki sprzed 2 lat. Złote wirginie, czerwona odmiana tego wonnego i słodkiego tytoniu, orzechowy burley i cavendish po długiej fermentacji z dodatkiem suszonych fig i kandyzowanych owoców… Znakomita jakość, pełny i przebogato skomponowany skład, przedłużony czas dojrzewania gotowej mieszanki dają fajczarzom możliwość odbycia bożonarodzeniowej sesji każdego wieczora.
I to się nazywa dbałość o markę :)
– i to się nazywa znawstwo tytoni. Z całym szacunkiem dla innych wspominanych pozycji wzmianka o Hamborger Veermaster stawia wiedzę p. Piotra et. Co i kierunek konstruowania oferty Fajkowo.pl na radującym znawców poziomie. Dobrze też, iż pojawia się Mysore Gold.
Oby tak dalej.
Fajkowo rośnie nam wręcz do miana kultu)))
Daj Boże, aby to był kult wiedzy, nie to, co się dziś zbyt często rozumie pod pojęciem kultu.
Świetna robota! Popieram zacną inicjatywę!
A swoją drogą… co to za fajeczka koło puszek z DTM na obrazku? :)
Ajajaj… Wspaniale się to czyta… Aż ślinka cieknie…
Pozdrawiam!
Kompletnie off-topic: czy mogę prosić admina o kontakt na mój adres email? Formularz rejestracji i formularz kontaktowy baaardzo mnie nie lubią…
jalens/maupa/fajka.net.pl – napisz do mnie o tych klopotach z adresu, ktorego chciales uzyc czy uzyles przy rejestracji.
Jest może szansa na pojawienie się tych tytoni w mniejszych niż 125 gramowych opakowaniach ?
Niestety nie ma szansy, a przynajmniej nie w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
Szkoda, no ale cóż. trzeba będzie poszukać większych słoików żeby zmieścić 125 gram. Bo opisy tak zachęcające, że ciężko się powstrzymać;>
Opisy śliczne, szczególnie do mnie przemawia wątek z E.A.Poe – moim ulubionym amerykańcem ichniej poezji. Lecz czy nie skończy się na kolejnych Japoniach czy też Irlandiach naszych rodzimych błaznów ?
Bardzo chętnie coś z oferty nowej wypalę, szczególnie iż dotychczasowe mieszanki z „czystych” tytoni TD były niezłe.
Nie będę gratulować nowego sklepu. Jest tak świetny, że gratulacje są oczywiste :). Gdy wszystkie przedmioty będą miały takie rozbudowane i zaangażowane opisy… To będzie naprawdę nowa jakość w polskim internecie.
Ale, coś się popsuło z linkami na fajka.net. Przycisk na górze strony, prowadzący do fajkowa, prowadzi do jakiegoś błędu.
Pozdrawiam
Powinno być wszystko w porządku, w każdym razie mi wchodzi strona fajkowa…
Rzeczywiście było coś nie tak, chyba przedwczoraj wspomniałem o tym p. Piotrowi via Skype, poprawił i u mnie jest OK. Może zatem @Pendrive warto przeładować czy odświeżyć strone (Reload Page) ?
Faktycznie, już wszystko działa.
Informacyjnie, tytoń Hamborger Veermaster już dostępny na stronie sklepu, zapraszam :)
Hamborger Veermaster – jaka szkodza, ze nie pale fajki ;(
http://www.fajczarze.pl/forum/viewtopic.php?f=59&t=4678&p=64690#p64690