Szkoty są dobre !

Scotch Flake, blend produkcji Gawith, Hoggart z Kendal, od niedawna dystrybuowany naszym kraju. W fajce mojej zagościł dzięki Koledze Tomkowi, któremu dziękuję za udostępnienie próbki.
Co można napisać po tak pobieżnym kontakcie?
Dużo dobrego albo wielkie „mnnniam” (autorstwa Tomka innego)
Pachnie pięknie. Czekoladowo. Ale przecież czekoladowy aromat jeno czujność wzmagać winien. Cóż, przecież to pokusa. Czy ma ona odwrócić uwagę od jakiegoś istotnego braku?
Nic z tych rzeczy. Pachnie równie dobrze jak smakuje.
Glengarry i Scotch są zrobione na tym samym podwoziu. Te same płatki jeno inaczej zpsiukane. Delikatny aromacik jest doskonale zgrany z tytoniem. Wręcz perfekcyjnie ponieważ się jakoś ni to zlewa ni to przewija z nutami virginiowymi (miodowymi) nutka mleczno-czekoladowa. I nic ze sztuczności i nic od czapy bo to jest smaczek absolutnie archetypalny, z fajką się podstawowo kojarzący.
Natomiast czy pomiędzy Scotch Flake a Broken Scotch Cake są znaczące podobieństwa? Dawno BSC nie paliłem ale tak, jak pamiętam, to są podobne jak to virginie jednego producenta. Wielkiej bliskości jednak  nie dostrzegam.