Kaywoodie Super Grain w kształcie… no właśnie… zajrzyjcie sobie do Kanadiańskich rozterek Jacka i sami odpowiedzcie. Fajeczka jest dość mała. Jakieś 3,2 głębokości, 1,9 cm średnicy (należałoby zadać pytanie czy dotyczy to komina, czy całej główki). Wydaje się, że nie trzeba już nic przy niej robić. Czterocyfrowa sygnatura gwarantuje pochodzenie z dobrego rocznika. Tak jak napisał sprzedawca będzie to między 1940 a 1950 (a może nawet wcześniej).
Mnie nie przeszkadza nawet zaczernienie rimu i wytrawiony znaczek w ustniku. Swoją drogą zastanawiam się, czemu w tej fajce nie ma charakterystycznego stingera…
Fajka sprzedała się za niecałe 60PLN wliczając w to koszta przesyłki.
A może komuś przyda się taka fajeczka?
Bardzo przyjemny lowat a to że sprzedawca myśli że to kanadyjczyk- to juz nie nasz problem.